Wtorkowa herezja, czyli Lego Marvel Super Heroes
Czy gry planszowe mają coś wspólnego z komputerowymi?
Tak, wiem, rozgrywka bez prądu jest szlachetniejsza: ma się przeciwko sobie drugą istotę ludzką, a nie bezduszną maszynę, przeciwnik siedzi przy tym samym stole, a nie przed ekranem monitora na drugim końcu świata, w jej trakcie trzeba używać głowy, a nie tylko refleksu i zręcznych palców, da się w nią grać wielokrotnie, a nie jeden raz i kasujemy z dysku, no i nie ocieka hektolitrami krwi, można ją więc bezpiecznie zaaplikować nieletnim.
Znam jednak serię gier wideo, która wymyka się temu stereotypowi. Czytaj dalej